
Ktokolwiek próbował kupić lekarstwa w aptece przy ul. Kościuszki przyjeżdżając po nie autem, ten wie o czym jest ten tytuł. Niestety, przez długie lata z zatoczki parkingowej tuż przy pawilonie handlowym, w którym funkcjonuje apteka, nie mogły korzystać prywatne samochody. Każdy, kto by choćby na chwilę się tam zatrzymał, narażał się na mandat. I niestety wielu go zapłaciło. To dlatego, że ów parking przy ul. Kościuszki był po prostu przystankiem autobusowym, a w myśl przepisów o ruchu drogowym, zatrzymywanie się na przystankach pojazdów innych, niż autobusy podejmujące pasażerów jest zabronione.